Mimo młodego wieku mogę o sobie powiedzieć, że posiadam bogate i niebagatelne doświadczenie zawodowe. Pierwsze zajęcia zarobkowe wykonywałem jeszcze jako nastolatek, więc dość wcześnie poznałem wartość samodzielnie zarobionych pieniędzy i ciężkiej pracy. Nie obce są mi również wyjazdy do pracy za granicę, bo jak tysiące młodych ludzi w ten sposób zarabiałem m.in. na swoje studia w trakcie wakacji.
W trakcie studiów nabywałem też pierwsze doświadczenia zawodowe w kraju, pisząc m.in. do dodatku studenckiego w Nowej Trybunie Opolskiej. Zaangażowany byłem również w życie naukowe, zasiadając we władzach Koła Naukowego Politologów. Udzielałem się również jako wolontariusz przy Biurze Integracji Europejskiej Urzędu Wojewódzkiego i byłem współzałożycielem Opolskiego Stowarzyszenia Edukacyjnego na rzecz Integracji Europejskiej. Razem z grupą młodych entuzjastów Unii Europejskiej prowadziliśmy intensywną kampanie promocyjną i edukacyjną w całym województwie przed referendum na temat wejścia Polski do UE. Za tą pracę zostałem wyróżniony dyplomami uznania od Wojewody Opolskiego i Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej.
Po studiach rozpocząłem pracę w firmie szkoleniowo-konsultingowej, gdzie zajmowałem się promocja i organizacją szkoleń. Następnie rozpocząłem pracę w Agencji Pracy OTTO, dla której pracowałem jeszcze w czasach studenckich…. ale w Holandii.
W OTTO odpowiadałem za promocję, reklamę, marketing i wizerunek. Śmiało mogę powiedzieć, że robiłem to z sukcesem, bo firma stała się szybko najbardziej rozpoznawalną marką holenderską na Opolszczyźnie. Była obecna w mediach i na imprezach, wielokrotnie nagradzana i doceniana za swoją działalność, w tym tą prospołeczną. Odpowiedzialny byłem również za realizację różnych projektów, w które było zaangażowane OTTO, np. w realizację Domino Day. Czy pamiętacie Państwo te przewracające się miliony kostek domino? Uczestników tego międzynarodowego show rekrutowałem w całej Europie Środkowowschodniej, od Wiednia po Rygę i Tallin.
Z OTTO przeszedłem do Odry Opole, która była wówczas klubem wspieranym finansowo właśnie przez Holendrów. Tam miałem dbać o sprawy komercjalne
i wizerunkowe, co wychodziło mi bardzo dobrze. Faktem jest, ze w okresie pracy w Klubie uporządkowano wiele kwestii wizerunkowych i sponsorskich, a dochody Klubu znacząco wzrosły.
Po odejściu z Klubu zająłem się własnym biznesem. Uważam to za cenne doświadczenie, dające pojęcie o warunkach w jakich są zmuszeni działać przedsiębiorcy w Polsce.
W mojej działalności politycznej chciałbym się zająć właśnie tym tematem i ułatwieniami
w prowadzeniu działalności gospodarczej.
Następnie podjąłem pracę w Opolskiej SKOK, która wbrew nazwie nie działa jedynie
w województwie opolskim i swoje oddziały ma w całym kraju. Zarządzałem tam działem sprzedaży odpowiedzialnym za wyniki sprzedażowe ponad 70 oddziałów rozsianych po Polsce. Dbałem tam również o reklamę i wizerunek Kasy.
Od marca 2010 roku pracuję w Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Prowadzę tam Opolskie Centrum Informacji Turystycznej i działam na rzecz promocji regionu i jego walorów turystycznych. Uważam, ze Opolskie to przepiękny i bogaty kulturalnie region, który warto pokazywać i się nim chwalić. Promocją turystyki i rozwojem regionu chciałbym się zająć m.in. w swojej działalności publicznej.
Mogę zatem śmiało powiedzieć, że moje bogate doświadczenie, w tym w pracy
w środowisku międzynarodowym, sprawia iż bez lęku mogę się podjąć wyzwań leżących przede mną w działalności publicznej. Nie obce są mi ciężka praca i konsekwentne dążenie do celu. Z taką konsekwencją zaangażowałem się również w działalność Mniejszości Niemieckiej, z której listy startuję w wyborach do Sejmu. 9 października proszę oddać głos na ludzi z doświadczeniem, na ludzi pracowitych i znających życie.